obraz tytułowy przyszłość dostępności

Dostępność 2017 – Gdzie jesteśmy i co nas czeka w przyszłości.

Poprzedni rok 2016 oraz obecnie trwający są latami wielkiej inicjatywy rządów i organizacji na całym świecie w zakresie ustawodawstwa i egzekucji istniejącego prawa. Wielu właścicieli firm oraz jednostek publicznych dowiedziało się o istnieniu tematu dostępności oraz wytycznych, które stanowią mapę postępowania dla twórców treści online. Ustawa zobowiązująca jednostki samorządowe do prowadzenia dostępnych serwisów internetowych ma już w Polsce kilka lat, ale tempo trendom światowym nadają inicjatywy prowadzone na całym świecie. Departament Sprawiedliwości w USA poinformował, że przyjmuje normy WCAG 2.0 AA jako składową ustawy o dostępności stron WWW. Prawdziwym kołem napędowym dla rosnącej popularności tego tematu jest jednak zapis, który zobowiązuje do dostosowania własnego serwisu do 2018 roku nie tylko podmioty publiczne. Również firmy prywatne.

Aby rozwijać się dalej…

Internet wkroczył w nasze życie tak szybko i gwałtownie, że nie zdążyliśmy przystosowywać norm panujących w społeczeństwie do warunków panujących w stale zmieniającym się środowisku webowym. Jak to często bywa, podczas rewolucyjnych zmian pozostają często pola niezagospodarowane a jednym z nich jest dostępność stron internetowych dla każdego. W tej szybkiej rewolucji technologicznej nie zauważyliśmy nawet, że internet stał się często podstawową płaszczyzną codziennego życia i często jako niezastąpiony środek komunikacji musi zostać dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. A przecież żadna inna przestrzeń w której „żyje” człowiek nie jest tak zgodna z ideałami powszechności jak Internet właśnie. I tak coś, co jeszcze do niedawna było pojęciem egzotycznym dzisiaj wzbudza zainteresowanie największych korporacji na świecie. Dostępność to trend nieodwracalny i parafrazując angielską sentencję biznesową „innovate or die” ten, kto nie zrozumie w porę idei dostępności, zostanie w tyle za konkurentami.

Pozwy sądowe, odszkodowania – głośne kampanie społeczne

Ustawy obowiązujące na całym świecie są początkiem serii zdarzeń. Niektóre już nastąpiły, a niektóre będą jednym z trendów roku 2017.

Pozwy sądowe – nie tylko w USA.

Już teraz ponad 240 amerykańskich dużych przedsiębiorstw zostało pozwanych do sądów federalnych przez stowarzyszenia osób niepełnosprawnych lub prywatne osoby. Gdy skończy się czas dany przez ustawodawców na dostosowanie swoich witryn, ta liczba będzie rosła na całym świecie. Szczególnie podatne na krytykę i skargi będą podmioty publiczne oraz duże przedsiębiorstwa działające na masową skalę. Usługi medyczne, bankowe, portale informacyjne, uniwersytety, które w swojej domenie mają powszechny i nieograniczony dostęp dla każdego spotykają się z falą dezaprobaty w przypadku, jeśli zignorują problem dostępności.

Nagradzanie dostępności przez gigantów. Google rządzi, Google radzi…

Dostępne witryny będą miały większe szanse na wysokie pozycje w wynikach wyszukiwania. Nie jest tajemnicą, że Google dysponuje własną zautomatyzowaną platformą do testowania stron i predysponuje te dostępne dla niepełnosprawnych do osiągania lepszych wyników. Dzieje się tak, ponieważ wiele wytycznych WCAG 2.0. służy tak naprawdę optymalizacji strony i jej unifikacji dla robotów „czytających” stronę.

Złudzenie istnienia prostych rozwiązań

Podobna historia miała miejsce w czasie rewolucji „mobile” podczas której świat próbował dostosować się do nowych urządzeń i budować strony mobilne / responsywne. Podobnie jak w przypadku dostępności, w pierwszych etapach rewolucji mobilnej, temat był nowum i był traktowany jako ciekawostka – bez wpływu na biznes i pozycję strony. Gdy Google pisało o zmianie algorytmu, który będzie kwalifikował przyjazność strony dla urządzeń mobilnych liderzy, którzy zauważyli trend, budowali swoje serwisy od nowa, w oparciu o uniwersalny dostęp z każdego urządzenia. Dziś prawdopodobnie już nikt nie kwestionuje potrzeby mobilności strony internetowej i nie powiedziałby, że jest mu wszystko jedno, czy będzie ona dostępna dla użytkowników samartfonów. Jednak zanim to nastąpiło pojawiło się setki rozwiązań z kategorii magiczny przycisk, które automatycznie zmieniały każdą witrynę w stronę mobilną.

Podobna przyszłość czeka również rozwiązania z zakresu dostępności. Już teraz spotkać można rozwiązania ostatniej deski, które stanowią nakładkę na istniejącą, przestarzałą i niezgodną z wytycznymi stronę, zapewniając jej maskę dostępności. Jednak przycisk powiększenia tekstu i zmiany kontrastu nie stanowi odpowiedzi na wyzwanie jakim jest prawdziwa dostępność. A linia oddzielająca strony prawdziwie dostępne nie zostanie narysowana ręką człowieka a algorytmami największych wyszukiwarek, które zdeprecjonują strony nie spełniające obowiązujących standardów sieciowych.

Innovate or die.